niedziela, 12 czerwca 2016

Remont trwa caly rok...

"Remont trwa cały rok." - to jedno z haseł, które krąży wśród forum Land Kliniki. Mamy nadzieję, że nasz Lando go nie słyszał i w AFC Land spędzi zdecydowanie mniej czasu. Na razie buda została oddzielona od ramy. Dziura w ramie została naprawiona. Nowa buda czeka w kolejce do założenia. Podobnie jak nowe fotele, deska rozdzielcza i nowa podsufitka oraz kilka innych gadżetów. Zakładany czas ukończenia projektu to koniec czerwca, a więc zostało niewiele czasu. Miejmy nadzieję, że nie będzie żadnych niespodzianek po drodze i nic nowego nie wyskoczy jak to bywa przy takich projektach. Mariusz z chłopakami uwijają się w miarę możliwości. My trzymamy kciuki za powodzenie całej operacji. Na pacjenta przecież czeka w domu cała zniecierpliwiona rodzina a i przecież trzeba znaleźć czas przed kolejną sierpniową wyprawą, żeby doposażyć go w odpowiednie wyprawowe gadżety. :) 

GLiM
#czucprzygode

Land Sagan V - podsumowanie

Wszystko co dobre...

Land Sagan 5 dobiegł końca. Najgorsza jednak jest cisza po burzy... burzy organizacyjnej. Układanie trasy, pożyczanie samochodów bo nasz Lando dalej jest w SPA, załatwianie, nagrywanie, potwierdzanie, dzwonienie, poganianie, czy zarwanie nocki przy przepisywaniu roadbooka do trzeciej w nocy i inne organizacyjne tematy związane z imprezą kończą się nagle kiedy z imprezy wyjeżdża ostatnia załoga. Szkoda. Człowiek jest taki nakręcony, że kolejnego weekendu z chęcią zrobiłby kolejny Land Sagan. Zostaje tylko pustka i uśmiech na twarzy, że kolejny raz wszystko dobrze wyszło i wszyscy byli zadowoleni.

Tym razem podążaliśmy śladami Stefana. Chłopaczek przyjechał do Żagania za pracą. Skierowany przez dopiero co poznanego na PKP jegomościa udaje się za pracą do PGRów. W pierwszym nie znajduje pracy więc udaje się do kolejnych przemierzając tym samym powiat Żagański wzdłuż i wszerz. By się nie zgubić, na trasie o długości ponad 100km, Stefan odpowiednio ją zaznaczał. Nasi uczestnicy musieli ją kolejno odkryć. Po drodze okazało się, że Stefanowi wcale do pracy nie było aż tak spieszno. Ostatecznie znalazł skarb i zamienił go na czerwonego malucha i swoje ulubione złote trunki, którymi podzielił się z uczestnikami na mecie.

Najszybciej trasę Stefana pokonała załoga pod kierownictwem Michała Tomaszewskiego zajmując tym samym pierwsze miejsce. O pół piwa wolniejsza była załoga Adama Sporyszkiewicza, a niecałe dwa piwa później przyjechała załoga Mariusza Szadego.

Przez ostatnie pięć edycji Land Sagan wspaniałymi nagrodami wspierały nas firmy Mini Land oraz AFC Land za co serdecznie Wam dziękujemy! :)

A firmie Properspektywa.com dziękujemy za zdjęcia a "Koszulkowemu Konceptowi" za zarypiste naklejki! :)

GLiM
#czucprzygode